Na okładce: Zespół Kosta Abrasevic, Jugosławia, Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem, 1972.
Federico García Lorca – wiersze w tłumaczeniu Leszka Engelkinga
Bohdan Pociej – Malować dźwiękiem
Z muzyki czasów baroku – a także tej, której styl zwiemy „klasycznym” – wywieść można swoisty słownik idiomów dźwiękowych, przedmiotowych motywów znaczących. Ten słownik znaków języka dźwiękowego kompozytorzy romantyzmu sobie przyswoją, zachowując jego przedmiotowy charakter. Oświeceniową spuściznę wszakże znacznie rozszerzą i przekształcą we własnym duchu, na sposób romantyczny. Czym się więc będzie różnić „malarstwo dźwiękowe” epoki romantyzmu od analogicznego w czasach baroku?
Bożena Fabiani – Gigant wśród karłów
Francisco Goya y Lucientes to rodowity Hiszpan. Jego ojczyzną była Aragonia. Przyszedł tam na świat w 1746 roku, w małej miejscowości Fuendetodos, gdzie do dzisiaj stoi jego rodzinny dom, charakterystyczny dla tych okolic, dom z polnego kamienia. Był dzieckiem rzemieślnika, złotnika lub pozłotnika z Saragossy, i szlachcianki, która właśnie w Fuendetodos, 40 km na południe od Saragossy, miała jakąś posiadłość, kawałek ziemi, który miał umożliwić utrzymanie rodziny.
Michał Madaliński – Śpiewnik z lustracją w tle
Cancionero Musical de Palacio to bezcenny zabytek piśmiennictwa muzycznego przechowywany w bibliotece królewskiej w Madrycie. Na jego kartach ocalało 463 pieśni (pierwotnie było ich 551, ale 54 karty zbioru uległy zniszczeniu), powstałych między 1440 a 1515 rokiem. Manuskrypt kompilowano etapami na hiszpańskim dworze królewskim w latach 1500-1520.
Adam Milczyński Kaas Maciej Nowicki – architekt i humanista
W domu Macieja Nowickiego w Podkowie Leśnej można się doszukać pewnego podobieństwa do tego właśnie dzieła Wrighta, o którym krytyk w czasopiśmie „Architectural Record” z 1966 roku napisał: „Frank Lloyd Wright posłużył się stylem opartym na rodzimej tradycji z niezrównaną wirtuozerią”. Lewis Mumford, wybitny myśliciel amerykański, filozof cywilizacji współczesnej [...] uzna niebawem Macieja Nowickiego za prawdziwego wirtuoza nowej architektury humanistycznej, której źródeł należy szukać właśnie w chicagowskiej szkole Franka Lloyda Wrighta. Jego twórczość pozostawiła w młodym Macieju niezatarty ślad, czego świadectwem jest ten bardzo skromny, a jednak niezwykły projekt domu w Podkowie.
Anna Maria Leśniewska Sztuka w zmieniającym się świecie – Puławy 1966
Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców w Puławach odbyło się w dniach od 2 do 23 sierpnia 1966 roku, w Zakładach Azotowych „Puławy”. Inicjatorem i projektodawcą tej w założeniu cyklicznej imprezy był krytyk i teoretyk sztuki Jerzy Ludwiński. Postanowiono połączyć doświadczenia wynikające ze Spotkań Artystów i Naukowców w Osiekach oraz Biennale Form Przestrzennych w Elblągu, ujawnić współzależność nauki, techniki i sztuki, a również związek pracy twórczej artystów, z dociekaniami teoretyków i naukowców...
Piotr Mitzner – Miesiąc w Trybunie
No i dostałem przydział do „Trybuny Ludu”, która miała siedzibę na placu Starynkiewicza, tam gdzie obecnie „Rzeczpospolita”. Po zakończeniu praktyki napisałem takie oto sprawozdanie, które w ramach autolustracji postanowiłem upublicznić.
Marta Subko – Kultura masowa w Polsce lat sześćdziesiątych
Na przykładzie Festiwalu widać wyraźnie, na czym polegała specyfika kultury masowej w PRL. Artyści potrzebowali aprobaty państwa, by zaistnieć na scenie rozrywkowej, państwo zaś potrzebowało obecności artystów, nawet tych, których nie aprobowało do końca, ponieważ narzucenie totalnej cenzury nie było wówczas, po Październiku, możliwe.
Ewa Matuszewska – Górole, Górole, Górolska muzyka...
Gdy na początku lat 60. Krystyna Słobodzińska, nazywana
„jednoosobowym referatem kultury” w Miejskiej Radzie Narodowej,
wymyśliła cykl wrześniowych imprez, mających przedłużyć letni sezon pod
Tatrami, z pewnością nie wyobrażała sobie, w jak niezwykłe wydarzenie
folklorystyczne przekształci się jedna z wielu imprez Tatrzańskiej
Jesieni.
Imprezą tą był Festiwal Zespołów Regionalnych Ziem Górskich, który
w roku 1968 uzyskał rangę międzynarodową i jako Międzynarodowy Festiwal
Folkloru Ziem Górskich z czasem dorobił się renomy jednego z najlepszych
festiwali tego rodzaju na świecie.
Łada Jurasz-Dudzik – Herbert w Brwinowie
„Donoszę, że jestem w Warszawie, a raczej pod (adres Brwinów, Biskupicka 27). Kończę studia filozoficzne i marzę o sukience (zakonnej). Potem biegam, jeżdżę, pracuję, czytam, piszę, tęsknię, kocham, kaszlę, dumam, twierdzę, przeczę, macham ręką, śpię z twarzą do nagiej (ściany), sela wi – jakby powiedział Witek Chugo. O kochanych Przyjaciołach czule pamiętam (...)”
Pierwsze dni Niepodległości – Z dzienników i wpomnień
Józefowa przyszła z miasta i mówi: „Ojej, żandarmom odebrali strzelby, konie, w ogóle wszystko. Masę tam znaleźli mięsa, kaszy, wszystkiego pilnują, nie wolno nikomu nic wziąć. Pijane już były i jeden strzelił, ale go zranili i felczer robi opatrunek. A te, to same takie młode, palta pozdejmowali, pod spodem już mundury, przypasywali sobie strzelby i weśli na konie”.
Oskar Koszutski – Jubileusz 80-lecia kolejki EKD
Babcia moja po przyjeździe do Warszawy zdecydowała, że dalszą drogę odbędziemy kolejką EKD. – Co to jest EKD – zapytałem. – To taki tramwaj – odpowiedziała. Ucieszyło mnie to ogromnie. Nie pamiętam gdzie wsiedliśmy do kolejki – ale moment wejścia do niej i pierwsze wrażenie pamiętam do dziś – schodki ażurowe, rozsuwane drzwi i wspaniałe wnętrze wagonika zrobiły na mnie piorunujące wrażenie...
Anna Kaźmierczak – Jerzy Liebert w najstarszej podkowiańskiej willi
Dla Lieberta drzwi „Aidy” zawsze były otwarte. Rozumieli się z Anną doskonale. Połączyły ich też sprawy religijne, oboje należeli do „Kółka” księdza Władysława Korniłowicza w niedalekich Laskach. Dużo rozmawiali o konieczności dążenia do stanu duchowej doskonałości, o słabości wielu jednostek, którym nie udaje się dostąpić wielkiej łaski wiary. Tematem rozmowy zapisanej pod datą 18.02.1925 była poezja i jej skarlenie w stosunku do wieku poprzedniego.
Małgorzata Wittels – Z perspektywy piętnastolatka
Jak 64 lata po upadku Powstania Warszawskiego mówić o tych wydarzeniach? Czy nie wszystko zostało już zapisane, powiedziane, odkryte? Dlaczego tyle osób porzuciło wygodne fotele i zamiast oglądać kolejny sensacyjny film przyszli zobaczyć... co? Swego znajomego, mieszkańca Brwinowa? Kawałek coraz odleglejszej historii? Swoje własne (lub bliskich) przeżycia z tamtych dni?
Małgorzata Wittels – Rozmowa z Katarzyną Kotowską
Dzielę się swoim doświadczeniem, ponieważ widzę, że nikt inny nie chce tego robić. Nie kryję, że od strony warsztatowej było to dla mnie nie lada wyzwanie, ale chciałam, by rodzice adopcyjni wiedzieli, że nie są dziwolągami, że nie tylko ich spotkała niepewność, lęk i mnóstwo trudnych emocji, że to jest normą. Wydawca zapewnił mnie, że książka będzie stale dostępna, bo jest ważna i potrzebna. Miałam trochę sygnałów, że się przydaje.
Anna z Cieńskich Normark – Kuferek rodzinny
Prababka moja, Aniela ze Sławińskich Gniazdowska ( zm. w 1961r.) przywiązywała dużą wagę do tradycji rodzinnych. W staroświeckim kuferku przechowywała listy i inne dawne papiery rodzinne. Przeżyła trzy wojny – dwie światowe i tzw. bolszewicką. Przeżyła tułaczki, przeprowadzki i wysiedlenia. Straciła wszystko, co posiadała, oprócz tego właśnie kuferka, który chciała ocalić dla przyszłych pokoleń.
Witold Bartoszewicz – Tydzień blogera
Angielska Wikipedia podaje datę pierwszego użycia terminu weblog: 17 grudnia 1997. Wiadomo też, że półtora roku później, kiedy grono osób publikujących swoje zapiski było już dość liczne, Peter Merholz zauważył, że rzeczownik weblog to tyle, co zdanie we blog (blogujemy). Niedługo potem słowo pojawiło się w formie rzeczownikowej (jako produkt czynności blogowania), zaś ten, który pisze blogi, zyskał miano bloggera. Tak powstają słowa w angielszczyźnie, by z czasem zaistnieć we wszystkich pozostałych językach.
Anna Łukasiewicz – Małe Ojczyzny Michała Anioła
Urodzony 1 grudnia 1931 roku. Absolwent Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Pracował w TVP od 1953 do 2000 roku (reżyser, dziennikarz, kierownik Działu Realizacji TVP, zastępca głównego reżysera TVP, zastępca naczelnego redaktora Publicystyki Kulturalnej, zastępca naczelnego redaktora Teatru Telewizji, Dyrektor Ośrodka Szkolenia i Doskonalenia Kadr TVP i redaktor naczelny Studia im. Andrzeja Munka).
Przystanek Podkowa Leśna Literacka
W momencie, kiedy Jarosław Iwaszkiewicz pojął za żonę Annę Lilpop, Podkowa Leśna „została skazana na literaturę”. Nikt jeszcze sobie nie wyobrażał, że na miejscu prawie dziewiczych lasów folwarku Wilhelmów, należącego do rodziny Lilpopów, powstanie miasto-ogród, a już wówczas do starej, wilgotnej willi Aida, letniska Lilpopów, przyjeżdżali ludzie, których nazwiska odnajdziemy dzisiaj na kartach podręczników literatury. Podkowa stała się już wtedy „okolicą literacką”. Później pisarze i poeci przyjeżdżali do Stawiska, niektórzy za namową Iwaszkiewiczów osiedlali się tutaj na stałe, dla innych Podkowa była tylko przystankiem w podróży. Tak to się zaczęło, tak zaczęła powstawać literacka tradycja tego miasta.
Album z Podkową – Willa „Promienna”
Dom stary, z tych, którym patyna czasu dodaje, a nie odejmuje urody. Pod dębami leśna kwitnąca właśnie trawka i dzikie goździki. I żywopłot obsadzony krzewami o wdzięcznej nazwie karagana, spokrewnionymi z akacją. Mieszkańcy cenią sobie przeszłość i nie unowocześniają niczego na siłę, wiedząc, że dusza domu jest cenniejsza niż wnętrzarskie nowinki. Willa nie przestała należeć do rodziny pierwszych właścicieli, a to nie zdarza się dziś zbyt często.
„Ogród wielu barw” przy ulicy Lipowej
Promocja Czytelnictwa
Rozwój Czasopism Kulturalnych
Zrealizowano ze środków finansowych Biblioteki Narodowej
i gminy Podkowa Leśna
Sympatyków i Przyjaciół prosimy o wsparcie pisma.
Podajemy numer konta:
Towarzystwo Przyjaciół Miasta–Ogrodu Podkowa Leśna
PKO SA 29 1240 6380 1111 0000 5114 5534
(wpłata na rzecz Magazynu)