Na okładce: Andrius Surgailis, fotografia z cyklu Wilno z dachu (1972-1986)
Jarosław Iwaszkiewicz i Anna Piwkowska – wiersze
Rozmowa z Marią Iwaszkiewicz
Widzi pan, mnie kiedyś pytali, dlaczego ojciec nie wyjechał na Zachód. Bo już raz wyjeżdżał – z Ukrainy. I z trudem się zaadaptował. Pokochał Mazowsze, pokochał Sandomierz, ale przecież był z innych stron. I ciągnęło go do tamtej ziemi – jak pojechaliśmy pierwszy raz do Sandomierza, powiedział do mnie: „Pokażę ci kwiaty, kwitną tu takie same, jak u nas!”. „U nas” to było na Ukrainie... Więc tak, bieg jego życia był inny. On b y ł inny.
Wojciech Dudzik – Z mojej kolekcji widoków (2)
Czekanie na widok przejawia się w różny sposób. Można wyszukiwać punkty widokowe za pomocą mapy, można podążać za drogowskazem, wspiąć się na wieżę zamkową, ratuszową lub kościelną; buduje się też specjalne wieże widokowe – te na ogół nie są zbyt wysokie, ale wejście na ich platformę pozwala zobaczyć więcej niż z ziemi, wyjrzeć ponad drzewa, ogarnąć wzrokiem całą okolicę. W górach, gdzie widoki potrafią osiągnąć taką pełnię jak przedstawienie teatralne w operze, można kupić bilet (jak do teatru!) na kolejkę linową, ale zdarza się też samemu zdobywać szczyt, długo i mozolnie zmierzać ku widokowi, by cieszyć się potem rezultatem swojego trudu.
Bohdan Pociej – Przyczynek do polskości Chopina
Heine, pisząc o Chopinie, wymienia – całkiem zasadnie – trzy takie źródła kultury: polskiej, francuskiej i niemieckiej, które miały wpływ niewątpliwy na kształtowanie się stylu indywidualnego kompozytora. Do tego trzeba tylko dodać tu jeszcze jedno źródło, dla kształtowania stylu Chopina ważne: włoskie – bel canto, piękny śpiew, operę...
Andrius Surgailis – Wilno z dachu (1972–1986)
Łada Jurasz-Dudzik – Dlaczego jeżdżę na Kaziuki
Tradycja Kaziuków sięga początków XVII wieku, kiedy to na ołtarze wyniesiony został święty Kazimierz, królewicz, syn Kazimierza Jagiellończyka, a wnuk Władysława Jagiełły, przyszły patron Wilna i Litwy, pochowany w wileńskiej katedrze. Przed wojną kiermasze odbywały się na największym placu – Łukiskim. Teraz stragany zajmują aleję Giedymina i wielką część Starówki...
Małgorzata Litwinowicz-Droździel – Mała wyprawa do Małej Litwy
Niezależnie od całej wiedzy dotyczącej procesów narodowotwórczych, świadomości tego, jak bardzo mitologia i historia Litwy są konstrukcją zbudowaną przez ludzi pióra w XIX wieku, ulegam naturze tego miejsca i popularnym na całej Litwie przeświadczeniom o bezpośrednim związku dzisiejszej kultury litewskiej z jej przedchrześcijańską dawnością.
Piotr Łopuszański – Wojciech Has, poeta polskiego kina
Z perspektywy czasu można uznać, że największymi dokonaniami Hasa były dwa arcydzieła: Rękopis znaleziony w Saragossie i Sanatorium pod klepsydrą; są to widowiskowe, surrealistyczne realizacje z dużą liczbą aktorów. Maria Kornatowska pisze, że te właśnie filmy „najpełniej i najgłębiej wypowiadają hasowską wizję rzeczy i zjawisk, alchemiczne stopienie w jednej retorcie – życia i śmierci, jawy i snu, fikcji i realności”.
Marta Jurowska-Wernerowa – Moja przygoda z radiem
Jestem starsza od Polskiego Radia o cztery lata, ale radio, odkąd pamiętam, towarzyszyło mojemu życiu. Moja babcia, z pokolenia emancypantek, ciekawa wszelkich naukowych i technicznych nowości, sprawiła sobie radio kryształkowe, detektor. Bardzo było jeszcze prymitywne, jednakże odbierało emitowany przez rozgłośnię program. Babcia prenumerowała też pisemko z wykazem audycji. Dołączona do niego była historyjka obrazkowa, której bohaterami byli Pan Telesfor Wtyczka i Pani Kunegunda Sitko. Czekałam na nią niecierpliwie.
Czesław Woźniak – Borowicze. Obóz 270
Był piątek 1944 roku. Załadowali nas do samochodu ciężarowego i przewieźli do Lublina. Przed stacją kolejową były murowane baraki. Tam wykonano wiele poniżających nas czynności: ogolono, ostrzyżono, traktowano jak niewolników. W nocy załadowano do wagonów (po 38 osób w wagonie, choć i były większe, podwójne). I pojechaliśmy w kierunku Lubartowa, Brześcia, a potem zobaczyliśmy Baranowicze, Mińsk, Smoleńsk, Orszę, Wielkie Łuki, Psków.
Beata Kamoji – Reprodukcje prac
Małgorzata Wittels – Album z Podkową – willa „Bolkowo”
Związki rodziny Dzikiewiczów z Podkową trwają od czasów przedwojennych, kiedy po wielu peregrynacjach Bolesław Dzikiewicz z żoną Jadwigą i synami Januszem i Lechem zamieszkali w willi „Bolkowo” przy ulicy Jeleniej. Dom został zbudowany w 1937 roku, a państwo Dzikiewiczowie od razu włączyli się w życie swojego miasta.
Numer dofinansowany przez gminę Podkowa Leśna
Sympatyków i Przyjaciół prosimy o wsparcie pisma.
Podajemy numer konta:
Towarzystwo Przyjaciół Miasta–Ogrodu Podkowa Leśna
PKO SA 29 1240 6380 1111 0000 5114 5534
(wpłata na rzecz Magazynu)