Sous le pont Mirabeau coule la Seine
Et nos amours
Faut-il qu’il m’en souvienne
La joie venait toujours après la peine
Vienne la nuit sonne l’heure
Les jours s’en vont je demeure
Les mains dans les mains restons face à face
Tandis que sous
Le pont de nos bras passe
Des éternels regards l’onde si lasse
Vienne la nuit sonne l’heure
Les jours s’en vont je demeure
L’amour s’en va comme cette eau courante
L’amour s’en va
Comme la vie est lente
Et comme l’Espérance est violente
Vienne la nuit sonne l’heure
Les jours s’en vont je demeure
Passent les jours et passent les semaines
Ni temps passé
Ni les amours reviennent
Sous le pont Mirabeau coule la Seine
Vienne la nuit sonne l’heure
Les jours s’en vont je demeure
Alcools, 1913
Pod mostem Mirabeau Sekwany woda
Serc gasi żar
Wspominać miłość szkoda
Po burzy zawsze musi przyjść pogoda
Niech zabrzmi dzwon, pora snu
Mijają dni, ja wciąż tu
Dłoń w dłoni, oczy zapatrzone w oczy
Pod mostem z rąk
Nurt ciężką falę toczy
Odwiecznych spojrzeń falę, tych już dosyć
Niech zabrzmi dzwon, pora snu
Mijają dni, ja wciąż tu
I płynie miłość jak ta rzeka rwąca
I płynie w dal
Lat kolej jakże mdląca
Nadzieja jakże nas przynaglająca
Niech zabrzmi dzwon, pora snu
Mijają dni, ja wciąż tu
Miesiąc z miesiącem, rok się z rokiem doda
Ni przeszły czas
Ni miłość wróci młoda
Pod mostem Mirabeau Sekwany woda
Niech zabrzmi dzwon, pora snu
Mijają dni, ja wciąż tu
przeł. Hanna Bartoszewicz
Va-t-’en va-t’en mon arc-en-ciel
Allez-vous-en couleurs charmantes
Cet exil t’est essentiel
Infante aux écharpes changeantes
Et l’arc-en-ciel est exilé
Puisqu’on exile qui l’irise
Mais un drapeau s’est envolé
Prendre ta place au vent de bise.
Calligrammes, 1918
Precz mi stąd, precz, ty łuku z nieba
Nie mień się kolorami tęczy
Wygnanie – tego ci potrzeba
Infantko w siedmiu wstęgach wdzięcznych
I tęcza w inne poszła strony
Gdy od kolorów jej stronimy
A w zamian wiatrem poniesiony
Uleciał w niebo sztandar zimy.
przeł. Hanna Bartoszewicz
Dans le brouillard s’en vont un paysan cagneux
Et son boeuf lentement dans le brouillard d’automne
Qui cache les hameaux pauvres et vergogneux
Et s’en allant là-bas le paysan chantonne
Une chanson d’amour et d’infidélité
Qui parle d’une bague et d’un coeur que l’on brise
Oh! l’automne l’automne a fait mourir l’été
Dans le brouillard s’en vont deux silhouettes grises
Alcools, 1913
We mgle, we mgle jesiennej, noga za nogą, społem
suną wolno przed siebie, w wilgotnej suną mgle
Chłopina krzywonogi ze swoim chudym wołem
Mgła kryje zawstydzone, biedne, zapadłe wsie.
Chłop nuci o miłości, pierścionku i o zdradzie,
I zakochanym sercu – że ktoś je złamać chce
Ach, jesień, jesień, jesień, która kres latu kładzie!
We mgle wilgotnej suną szare sylwetki dwie
przeł. Hanna Bartoszewicz