PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY, nr 66

Stanisław Ledóchowski

Harcerz Rzeczpospolitej Zygmunt Sobota (1908-1953)


tablica

Byliśmy za młodzi, aby walczyć w szeregach Armii Krajowej, ale już na tyle dojrzali aby marzyć o mundurze prawdziwego żołnierza (...)

Myśl powołania w Podkowie Leśnej drużyny harcerskiej narodziła się w ostatnich miesiącach wojny, w kręgu starszych ministrantów. Wtedy zwołał nas druh Zygmunt Sobota, doświadczony instruktor harcerski, żołnierz Armii Krajowej. W czerwcu 1944 roku w kościele Świętego Krzysztofa druh Zygmunt przyjął przyrzeczenie od kilku pierwszych harcerzy, zaliczonych tym samym do Szarych Szeregów. Jest wśród nas uczestnik tego wydarzenia druh Ireneusz Miracki HO.
A kiedy w styczniu 1945 roku powstała jawna już drużyna ZHP, jej pierwszy zastęp („Mamuty”) utworzyli jeszcze inni członkowie Szarych Szeregów, po Powstaniu Warszawskim licznie w Podkowie Leśnej zgromadzeni.
Tęsknotą za Czerwonymi makami...Marszem Mokotowa pożegnała nas wojna, stawiając zarazem przed dylematem: jakie wartości mamy teraz uznać za własne? Byliśmy pełni zapału i wiary, lecz nie do końca przekonani, dokąd mamy zmierzać.
Nasze rozterki rozwiał druh Zygmunt Sobota, roztaczając przed nami porywającą ideę lorda Baden Powella, zaszczepioną na polskim gruncie w 1911 roku przez Andrzeja i Olgę Małkowskich. Równo sto lat temu!
Wiedzieliśmy, że trudno jest ginąc za Ojczyznę. Teraz dotarła do nas świadomość, że jeszcze trudniej, chociaż równie chwalebnie, poświęcić jej trud codziennego życia. To także dlatego król Stanisław August ustanawiając w 1792 roku Order Zasługi Wojskowej VIRTUTI MILITARI, myślał jednocześnie o Medalu VIRTUTI CIVILI.
Znamienną cechą powojennego harcerstwa pozostanie jego patriotyczny charakter, wykorzystujący kapitał zgromadzony w okresie wojny dla uformowania rozpoczynających dorosłe życie chłopców i dziewcząt (...)

My, byli harcerze 101 MDH w Podkowie Leśnej, zawdzięczamy naszemu założycielowi, drużynowemu i komendantowi hufca, nadspodziewanie wiele, lecz nade wszystko niezawodną przyjaźń. A przecież było to zaledwie kilka lat wspólnej pracy harcerskiej, ale właśnie wspólnej, skierowanej ku jednemu jaśniejącemu celowi, wyrażonemu w słowach harcerskiego przyrzeczenia: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim, być posłusznym prawu harcerskiemu. Każdy z nas, na swój sposób, te podjęte wówczas zobowiązania spełnił. Wszak minęło już ponad sześćdziesiąt lat, całe dorosłe życie.

W 1949 roku przyszło najgorsze: przekształcenie Związku Harcerstwa Polskiego w organizację podporządkowaną partii. Na działaczy harcerskich, zwłaszcza Szarych Szeregów, spadły szykany i prześladowania, wyroki wielu lat więzienia, przymusowa praca w kopalniach węgla. Los ten stał się także udziałem wielu podkowiańskich harcerzy. Rozpierzchli się jak ptaki ze spalonego gniazda, unosząc ze sobą pamięć tych kilku szczęśliwych lat spędzonych na grach harcerskich i gawędach, wycieczkach i letnich obozach. Gdy dogasało wieczorne ognisko, strzelając pióropuszami iskier, niosło się koronami drzew pożegnanie dnia:

Idzie noc, słońce już, zeszło z pól, zeszło z gór, zeszło z mórz
W cichym śnie spocznij już, Bóg jest tuż....

Tego się nie zapomina.


tablica
Zachowaliśmy też skarb niezbywalny: przekonanie, że jak źrenicy oka należy strzec wartości, których symbolem jest Krzyż Harcerski, że zgromadzeni tu nasi następcy – harcerze i harcerki, uznają świat odsłanianej dziś tablicy za własny (...).

Podkowa Leśna, 11 września 2011




Skrót przemówienia wygłoszonego podczas uroczystej mszy w dniu poświęcenia tablicy pamięci druha Zygmunta Soboty. W setną rocznicę powstania Harcerstwa Polskiego znalazła swój finał opowieść o Nim, snuta na łamach naszego pisma (PMK 3/18, 1997) przez Ireneusza Mirackiego, przedrukowana następnie we Wspomnieniach podkowian (2002).


PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY  —> spis treści numeru