Książka... Księga – symbol Boga, kreacji, sztuki. Atrybut muz
i świętych. Jest wizualizacją mowy, źródłem prawdy i mądrości, zbiorem
praw.
Jej forma, nim karty zostaną zszyte, niknie w zacierającej się
przeszłości, gdy myśl utrwalano na piasku, liściu, skale, wreszcie na
sumeryjskich glinianych tabliczkach i rzymskich zwojach. Książka, jako
siedlisko ducha czy źródło informacji o świecie, staje się fundamentem
wiary i wiedzy, przyczyną powstawania kolekcji i bibliotek, pasji
poznawczych i upodobań estetycznych.
Na przestrzeni wieków tworzono zachwycające manuskrypty, zdobione
miniaturami strony, zdania i litery, czcionki noszące do dzisiaj
nazwiska swoich twórców, książki drzeworytnicze, ilustracje i teki
graficzne, składane z rycin wielkich artystów i ilustratorów.
Najstarszy polski rękopis, kopia Kroniki Galla Anonima, zwana kodeksem
Zamoyskich, pochodzi z roku 1340. Drukarstwo poczęło rozwijać się
w Polsce w XVI i XVII wieku. Pierwsza książka w języku polskim ukazała
się w Krakowie w roku 1508 pod tytułem Historia umęczenia.
Książki wydawano z najwyższą starannością na potrzeby Kościoła
i Akademii Krakowskiej. W drukarniach zakonnych, ewangelickich,
ariańskich w Krakowie, Pińczowie, Wilnie wydawano podręczniki,
modlitewniki i broszury, co sprzyjało także rozwojowi czytelnictwa.
Ukazywały się dzieła polskich autorów, w tym Biblia Jakuba Wujka, dzieła
Mikołaja Reya i Jana Kochanowskiego.
Z końcem XVIII wieku obok oficyn dawnego typu powstają drukarnie
mechaniczne, a masowo ukazujące się gazety i czasopisma ciągle
zapewniają czytelnikowi nową lekturę. Wynaleziono litografię (1798),
potem linotyp, a także stosowany w następnym wieku i aż po dziś dzień
używany druk offsetowy.
Z czasem łatwo dostępny, szybki druk maszynowy zamienia twórczość
w produkcję, obniża jakość książki, odziera ją z indywidualnej
wyjątkowości, czyni tanią i często pozbawia dbałości edytorskiej.
Sprzeciwiają się temu miłośnicy i kolekcjonerzy książki dawnej, ręcznie
składanej lub pisanej.
Przeciwko handlowej przeciętności protestował mistyk, malarz i poeta
William Blake, piszący na miedzianych płytach, praojciec secesji i być
może współczesnej dziedziny, zwanej sztuką książki. Blake dążył do
połączenia kreski, plamy barwnej i liter (rysunku i poezji)
w wyrafinowaną współistniejącą całość. Ilustrował własne poematy,
a także Biblię, Miltona i Dantego. Pisał:
Handel Nie Może znieść Cnoty Tego co
Jednostkowe, jego nienasycona
Paszcza musi się sycić
Tym co wszyscy potrafią zrobić
Równie dobrze.
W obronie książki jako dzieła indywidualnego wystąpili angielscy
graficy i malarze skupieni w ruchu „Sztuki i Rzemiosła” („Arts and
Crafts”), zapoczątkowanym przez Williama Morrisa. Dołączyli do niego
artyści, którym bliska była idea odnowy rękodzieła i druku
artystycznego. XIX wiek to mnogość małych domów wydawniczych. Dzięki
nowym koncepcjom typografów i ilustratorów książka staje się w wielu
przypadkach pięknym obiektem, a słowo pisane bywa czymś drugorzędnym.
Na przełomie wieków niektóre drukarnie w Polsce ogarnęła podobna chęć
odnowy. Przykładem jest warszawskie czasopismo „Chimera”, ukazujące
się pod redakcją Zenona Przesmyckiego („Miriama”), z którym
współpracowali wybitni ówcześni twórcy. Podobnie oddziaływało
„Życie”, wydawane w Krakowie pod opieką graficzną Stanisława
Wyspiańskiego. Istniały świetne domy wydawnicze, że wymienię tylko
niektóre istniejące ponad wiek: w Warszawie wydawnictwa Gebethnera
i Wolffa oraz Michała Arcta; we Lwowie Ossolineum, a także Hermana
i Alfreda Altenbergów; w Krakowie drukarnię Władysława Ludwika, a potem
Wacława Anczyców.
Fale emigracji, poczynając od powstania listopadowego, spowodowały
rozwój drukarstwa na obczyźnie, a z nieodległej przeszłości pamiętamy
działającą w ubiegłym stuleciu Oficynę Florencką (później przeniesioną
do Nicei) wyrafinowanego edytora Samuela Tyszkiewicza. Przypomnienie
tej oficyny szerszej publiczności zawdzięczamy wystawie w Muzeum
Historycznym Miasta Warszawy, otwartej 25 marca 2009 roku.
Kilkadziesiąt lat wcześniej w tym samym muzeum „Wystawie Drukarstwa
Polskiego” patronował Józef Piłsudski.
Inne znaczące wydawnictwo (z lat powojennych) to powołana do życia
przez Krystynę i Czesława Bednarczyków londyńska Oficyna Poetów
i Malarzy. Wyróżniająca się szatą wydawanych książek, istniała przez
około lat czterdzieści (do 1992 roku).
W 1997 roku gościliśmy Krystynę Bednarczykową w Podkowie Leśnej, gdy
na zaproszenie ówczesnego dyrektora Ośrodka Kultury Piotra Mitznera
i „Podkowiańskiego Magazynu Kulturalnego” przyjechała z wystawą swoich
książek (patrz PMK nr 3/18).
Obecnie mamy do czynienia z ogromną liczbą wydawnictw i ofert
książkowych, w tym także książek elektronicznych wyszukiwanych w sieci
– medium o nieograniczonych możliwościach. Ponieważ nie zawsze ilość
przemienia się w jakość, w wielu przypadkach jesteśmy pozbawieni
przyjemności brania do ręki książki ładnej i wartościowej zarazem.
Zmiany ilościowo-jakościowe, a także inne okoliczności zaważyły
na pojawieniu się w połowie ubiegłego wieku nowego tematu artystycznego,
a i też formy, którą nazwano sztuką książki autorskiej.
Co to takiego sztuka książki? Przede wszystkim to zjawisko pozawydawnicze.
Bowiem książka autorska jest wytworem nie maszyny, lecz głównie rąk
artysty i jego nieograniczonej wolności interpretacyjnej. Wywodzi się
z jego wyobraźni i dotyczy samej idei księgi. Jest jakby wtórną
materializacją jej ducha, bywa obiektem, nieledwie rzeźbą, skupia
w sobie wielość przestrzeni i czasu. Charakteryzuje ją wielka
plastyczność, zmienność ekspresji. Od połowy minionego wieku książka
autorska stała się kreacją niezależną od innych, a także przetworzoną
pasją bibliofilską. Powstaje przy zastosowaniu różnych technik
i rozmaitych tworzyw, przybiera postać przedmiotu lub czegoś, co książki
w ogóle nie przypomina, w nakładzie od dzieła pojedynczego do – być
może – kilkuset egzemplarzy. Wielu wybitnych artystów traktuje swoją
twórczość w tym zakresie całkiem wyjątkowo: jako nową możliwość
nieskrępowanej wypowiedzi.
Od wielu lat Związek Polskich Artystów Plastyków w Warszawie
organizuje wystawy pod tytułem „Współczesna Polska Sztuka Książki”.
Nie sposób wymienić wszystkich twórców biorących udział w tych
inspirujących wystawach. Nie można także nie wymienić kilku nazwisk:
Zbigniew Makowski, Joanna Stokowska, Henryk Waniek, Andrzej Marian
Bartczak, Alina Kalczyńska, Zbigniew Sałaj, Krescenty Grzegorz Maria
Głazik... Analizowanie ich dzieł to wkraczanie w świat poszczególnych
konstrukcji duchowych, jak to zazwyczaj bywa w sztuce.
Sztuka książki pojawiła się jako nowy byt artystyczny – hołd oddany
książce.