PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY, nr 65

Zofia Broniek


Książka – przedmiot czy coś więcej?


Książka... Księga – symbol Boga, kreacji, sztuki. Atrybut muz i świętych. Jest wizualizacją mowy, źródłem prawdy i mądrości, zbiorem praw.

Jej forma, nim karty zostaną zszyte, niknie w zacierającej się przeszłości, gdy myśl utrwalano na piasku, liściu, skale, wreszcie na sumeryjskich glinianych tabliczkach i rzymskich zwojach. Książka, jako siedlisko ducha czy źródło informacji o świecie, staje się fundamentem wiary i wiedzy, przyczyną powstawania kolekcji i bibliotek, pasji poznawczych i upodobań estetycznych.

Na przestrzeni wieków tworzono zachwycające manuskrypty, zdobione miniaturami strony, zdania i litery, czcionki noszące do dzisiaj nazwiska swoich twórców, książki drzeworytnicze, ilustracje i teki graficzne, składane z rycin wielkich artystów i ilustratorów.

Najstarszy polski rękopis, kopia Kroniki Galla Anonima, zwana kodeksem Zamoyskich, pochodzi z roku 1340. Drukarstwo poczęło rozwijać się w Polsce w XVI i XVII wieku. Pierwsza książka w języku polskim ukazała się w Krakowie w roku 1508 pod tytułem Historia umęczenia. Książki wydawano z najwyższą starannością na potrzeby Kościoła i Akademii Krakowskiej. W drukarniach zakonnych, ewangelickich, ariańskich w Krakowie, Pińczowie, Wilnie wydawano podręczniki, modlitewniki i broszury, co sprzyjało także rozwojowi czytelnictwa. Ukazywały się dzieła polskich autorów, w tym Biblia Jakuba Wujka, dzieła Mikołaja Reya i Jana Kochanowskiego.

Z końcem XVIII wieku obok oficyn dawnego typu powstają drukarnie mechaniczne, a masowo ukazujące się gazety i czasopisma ciągle zapewniają czytelnikowi nową lekturę. Wynaleziono litografię (1798), potem linotyp, a także stosowany w następnym wieku i aż po dziś dzień używany druk offsetowy.

Z czasem łatwo dostępny, szybki druk maszynowy zamienia twórczość w produkcję, obniża jakość książki, odziera ją z indywidualnej wyjątkowości, czyni tanią i często pozbawia dbałości edytorskiej. Sprzeciwiają się temu miłośnicy i kolekcjonerzy książki dawnej, ręcznie składanej lub pisanej.

Przeciwko handlowej przeciętności protestował mistyk, malarz i poeta William Blake, piszący na miedzianych płytach, praojciec secesji i być może współczesnej dziedziny, zwanej sztuką książki. Blake dążył do połączenia kreski, plamy barwnej i liter (rysunku i poezji) w wyrafinowaną współistniejącą całość. Ilustrował własne poematy, a także Biblię, Miltona i Dantego. Pisał:


Handel Nie Może znieść Cnoty Tego co
Jednostkowe, jego nienasycona
Paszcza musi się sycić
Tym co wszyscy potrafią zrobić
Równie dobrze.


W obronie książki jako dzieła indywidualnego wystąpili angielscy graficy i malarze skupieni w ruchu „Sztuki i Rzemiosła” („Arts and Crafts”), zapoczątkowanym przez Williama Morrisa. Dołączyli do niego artyści, którym bliska była idea odnowy rękodzieła i druku artystycznego. XIX wiek to mnogość małych domów wydawniczych. Dzięki nowym koncepcjom typografów i ilustratorów książka staje się w wielu przypadkach pięknym obiektem, a słowo pisane bywa czymś drugorzędnym. Na przełomie wieków niektóre drukarnie w Polsce ogarnęła podobna chęć odnowy. Przykładem jest warszawskie czasopismo „Chimera”, ukazujące się pod redakcją Zenona Przesmyckiego („Miriama”), z którym współpracowali wybitni ówcześni twórcy. Podobnie oddziaływało „Życie”, wydawane w Krakowie pod opieką graficzną Stanisława Wyspiańskiego. Istniały świetne domy wydawnicze, że wymienię tylko niektóre istniejące ponad wiek: w Warszawie wydawnictwa Gebethnera i Wolffa oraz Michała Arcta; we Lwowie Ossolineum, a także Hermana i Alfreda Altenbergów; w Krakowie drukarnię Władysława Ludwika, a potem Wacława Anczyców.

Fale emigracji, poczynając od powstania listopadowego, spowodowały rozwój drukarstwa na obczyźnie, a z nieodległej przeszłości pamiętamy działającą w ubiegłym stuleciu Oficynę Florencką (później przeniesioną do Nicei) wyrafinowanego edytora Samuela Tyszkiewicza. Przypomnienie tej oficyny szerszej publiczności zawdzięczamy wystawie w Muzeum Historycznym Miasta Warszawy, otwartej 25 marca 2009 roku. Kilkadziesiąt lat wcześniej w tym samym muzeum „Wystawie Drukarstwa Polskiego” patronował Józef Piłsudski.

Inne znaczące wydawnictwo (z lat powojennych) to powołana do życia przez Krystynę i Czesława Bednarczyków londyńska Oficyna Poetów i Malarzy. Wyróżniająca się szatą wydawanych książek, istniała przez około lat czterdzieści (do 1992 roku).

W 1997 roku gościliśmy Krystynę Bednarczykową w Podkowie Leśnej, gdy na zaproszenie ówczesnego dyrektora Ośrodka Kultury Piotra Mitznera i „Podkowiańskiego Magazynu Kulturalnego” przyjechała z wystawą swoich książek (patrz PMK nr 3/18).

Obecnie mamy do czynienia z ogromną liczbą wydawnictw i ofert książkowych, w tym także książek elektronicznych wyszukiwanych w sieci – medium o nieograniczonych możliwościach. Ponieważ nie zawsze ilość przemienia się w jakość, w wielu przypadkach jesteśmy pozbawieni przyjemności brania do ręki książki ładnej i wartościowej zarazem.

Zmiany ilościowo-jakościowe, a także inne okoliczności zaważyły na pojawieniu się w połowie ubiegłego wieku nowego tematu artystycznego, a i też formy, którą nazwano sztuką książki autorskiej. Co to takiego sztuka książki? Przede wszystkim to zjawisko pozawydawnicze. Bowiem książka autorska jest wytworem nie maszyny, lecz głównie rąk artysty i jego nieograniczonej wolności interpretacyjnej. Wywodzi się z jego wyobraźni i dotyczy samej idei księgi. Jest jakby wtórną materializacją jej ducha, bywa obiektem, nieledwie rzeźbą, skupia w sobie wielość przestrzeni i czasu. Charakteryzuje ją wielka plastyczność, zmienność ekspresji. Od połowy minionego wieku książka autorska stała się kreacją niezależną od innych, a także przetworzoną pasją bibliofilską. Powstaje przy zastosowaniu różnych technik i rozmaitych tworzyw, przybiera postać przedmiotu lub czegoś, co książki w ogóle nie przypomina, w nakładzie od dzieła pojedynczego do – być może – kilkuset egzemplarzy. Wielu wybitnych artystów traktuje swoją twórczość w tym zakresie całkiem wyjątkowo: jako nową możliwość nieskrępowanej wypowiedzi.

Od wielu lat Związek Polskich Artystów Plastyków w Warszawie organizuje wystawy pod tytułem „Współczesna Polska Sztuka Książki”. Nie sposób wymienić wszystkich twórców biorących udział w tych inspirujących wystawach. Nie można także nie wymienić kilku nazwisk: Zbigniew Makowski, Joanna Stokowska, Henryk Waniek, Andrzej Marian Bartczak, Alina Kalczyńska, Zbigniew Sałaj, Krescenty Grzegorz Maria Głazik... Analizowanie ich dzieł to wkraczanie w świat poszczególnych konstrukcji duchowych, jak to zazwyczaj bywa w sztuce.

Sztuka książki pojawiła się jako nowy byt artystyczny – hołd oddany książce.




PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY  —> spis treści numeru