PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY, nr 61-62


Miasta i miejsca

Brzeg polonistów


Z różnych stron Polski dotarli poloniści do miasta z trzema kotwicami w herbie, by w dniach 18-20 września 2009 r. spotkać się na konferencji „Między Wschodem a Zachodem” zorganizowanej przez Stowarzyszenie Nauczycieli Polonistów w Brzegu nad Odrą, będącej jednocześnie ukoronowaniem piętnastoletniej działalności SNaP-u. Temat idealnie związany był z obchodzonymi Dniami Dziedzictwa Europejskiego i tradycją miejsca – przenikania się kultur, koegzystencji, współistnienia. Tu, podobnie jak w większości miast, żyją tutejsi i przybysze. Odcięci od jednego krwiobiegu, mimo dramatyzmu historii, dbający o stary i tworzący nowy krwiobieg. Inaczej – MY, BIEGUNI.

Brzeg jest polskim średniowiecznym miastem, które w późniejszych wiekach długo pozostawało poza granicami Rzeczpospolitej. O jego doniosłej roli pisał Jan Kochanowski:

Kto do Brzegu z woły,
A do Gdańska wie drogę z żytem...

Obecnie, jak podkreślają autorzy wydanego przewodnika (wyd. PARMA-PRESS), powoli odzyskuje należne mu miejsce: Brzegu Odry, Książęcego, Mieszczańskiego, Kościołów, Zieleni i Okolicy, którą upamiętnia ponadczasowe motto brzeskiego księcia Jerzego II w pobliskiej Brzezinie:

Inni budują dla nas, my dla potomności,
Wszystkim nam Chrystus jednako drogę do nieba wymości.

We wnętrzach niedawno odbudowanego Zamku Piastów Śląskich, uznawanego za jeden z piękniejszych budynków renesansowych w Europie, nazywanego „Śląskim Wawelem”, wśród ocalałych zabytków architektury, rzeźby, malarstwa w Wielkiej Sali Zielonej z obrazami Giovanniego Pinottiego w tle, Wschód do Zachodu, a Zachód do Wschodu przybliżali gospodarze i goście. O przemianach kulturowych w nowym czasie, o udziale Kresów i Śląska w kulturze ogólnonarodowej, o sile różnych korzeni mówili profesorowie Uniwersytetu Opolskiego (Stanisław Nicieja, Franciszek Marek i Elżbieta Dąbrowska, która objaśniła prozę Olgi Tokarczuk).

Trzydniowy program ułożono według tematów: 1. Na wysokim Brzegu, 2. Day ut ia pobrusa a ti poziwai 3. My, bieguni (peregrynatio vitae).

Wykłady, dyskusje uzupełnione były poetyckimi wieczorami oraz wycieczkami, m.in. do Henrykowa (klasztor cystersów), Małujowic („ Śląska Sykstyna”), Grodkowa (miasta Józefa Elsnera) i Strzelina. Obowiązkowo zdjęcie przy pomniku Księgi Henrykowskiej.

Książęta piastowscy mieli w Brzegu pałac, a poloniści mają tu przyjaciół – podsumował konferencję Stanisław Włostowski, organizator, nauczyciel języka polskiego, dziękując współtwórcom spotkania. Wielkim przeżyciem był wieczorny koncert Międzynarodowego Festiwalu „Wratislavia Cantans” w Kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Po cudownym wykonaniu utworów, w tym siedmiu kantat Membra Jesu Nostri Dietricha Buxtehudego ks. proboszcz parafii powiedział: Każda struna w gardle była drżeniem miłości Boga.

To zdanie pozwolę sobie odnieść do wszystkich, którym poloniści zawdzięczają poznanie śląskich pereł kultury.


Grażyna Zabłocka




księga

Księga Henrykowska


Zamek

Fragment fasady Zamku (fot. A. Rebzda)




 <– Spis treści numeru