Siedziba Biblioteki Polskiej w Waszyngtonie
Historia tej zasłużonej placówki sięga roku 1991. Wtedy to,
z inicjatywy dziennikarza „Głosu Ameryki” Tadeusza Walendowskiego, grupa
wolontariuszy wszczęła starania o utworzenie instytucji, która mogłaby
propagować kulturę polską, a także integrować różne pokolenia
emigrantów. Dla Walendowskiego była to naturalna kontynuacja
wcześniejszej działalności – w drugiej połowie lat siedemdziesiątych wraz z żoną
Anną, wnuczką Wańkowicza, prowadził bowiem w swoim warszawskim
mieszkaniu niezależny salon literacki. Po emigracji do Stanów
Zjednoczonych wydawał razem z Marcinem Żmudzkim „Poland Watch”,
magazyn poświęcony wydarzeniom krajowym, a po upadku komunizmu w Polsce
poświęcił się organizacji biblioteki. W tym celu rozesłał list do
emigrantów znanych mu z aktywności społecznej. Pozyskał też do
współpracy Ambasadę Polską, którą kierował w tym czasie Kazimierz
Dziewanowski. Pierwsze zebranie w małym gronie odbyło się właśnie w jej
pomieszczeniach. Przed organizatorami piętrzyły się ogromne trudności,
zarówno jeśli chodzi o stworzenie księgozbioru, jak i uzyskanie lokalu.
Z pomocą przyszły inne organizacje polskie i osoby prywatne. Polish
American Arts Association zorganizowało koncert, z którego dochód
przeznaczono na bibliotekę.
23 maja 1991 roku odbyło się zebranie z udziałem około osiemdziesięciu
osób, które zawiązały Towarzystwo Przyjaciół Biblioteki Polskiej
w Waszyngtonie. Jego prezesem został Tadeusz Walendowski, a członkami
założycielami oprócz niego: Alina i Ludwik Żerańscy, Elżbieta
i Wojciech Rymsza–Pawłowscy, Ewa i Jerzy Kozłowscy, Anna Fiołek,
Anna Schultz, Agnieszka Ziemińska oraz Marcin Żmudzki. Do końca roku
opracowali oni statut i zarejestrowali Towarzystwo jako niedochodową
instytucję oświatową. Wprawdzie uzyskano obietnice wypożyczenia książek
z Ambasady, napłynęły też darowizny od osób prywatnych, wciąż jednak
pozostawała sprawa lokalu. Niespodziewanie, dzięki poparciu radcy
kulturalnego Ambasady Andrzeja Jareckiego, pojawiła się możliwość
uzyskania pomieszczeń w piwnicy, zakupionego przez rząd polski, budynku
biura radcy ekonomicznego; życzliwość okazał ówczesny szef tej placówki
Jacek Tomorowicz. Biuro mieści się w trzypiętrowej kamienicy, położonej
na terenie Dupont Circle, jednej z najbardziej atrakcyjnych dzielnic
miasta, wyróżniającej się interesującą architekturą, w dużej części
objętą ochroną konserwatorską.
Uzyskanie lokalu oznaczało rozpoczęcie nowego etapu działalności
Towarzystwa, które powiększyło się o kolejną grupę ochotników. Ustalono
zasady organizacji biblioteki i wyposażono ją w ponad tysiąc książek
przekazanych przez Ambasadę. Uroczyste otwarcie placówki odbyło się
w styczniu 1992 roku. Pokaźne zbiory przekazało jej Stowarzyszenie
Polskich Kombatantów. Stopniowo zasoby biblioteki wzbogacały się
o książki, czasopisma, a także kasety filmowe sprowadzone z Polski.
Wkrótce zaczął wychodzić dwujęzyczny biuletyn „Wiadomości
z Biblioteki (Polish Library News)” pod redakcją Aliny Żerańskiej. Po
dwóch latach, gdy przybyło już książek i czytelników, szef misji
handlowej oddał bibliotece trzecie pomieszczenie.
W maju 1993 roku, kiedy rozwiązywała się Fundacja Kulturalna Polskich
Kombatantów, przekazano kilka tysięcy dolarów na skatalogowanie
księgozbioru. Doceniono integracyjny charakter placówki dla Polonii
i jej znaczenie dla propagowania kultury polskiej w Ameryce.
Ważnym obszarem działalności biblioteki stały się wieczory autorskie,
które zapoczątkował cykl Opowiadania świadków historii. Wzięli
w nim udział pisarze z Polski – Jan Józef Szczepański i Jacek
Bocheński – jak również wybitni Polacy przebywający na emigracji.
Byli wśród nich: ostatni dowódca „Parasola” Jerzy Mirski, Zofia
Korbońska, która opowiadała o przeżyciach swoich i męża Stefana
związanych z ich ucieczką z Polski oraz pisarz Tadeusz Wittlin.
Pierwszy rok tej działalności zakończyło spotkanie z Janem Nowakiem-
Jeziorańskim. W kolejnych spotkaniach wzięli udział: Danuta Mostwin,
Henryk Grynberg, Aleksandra Ziółkowska–Boehm, Teresa Siedlarowa,
Jacek Fedorowicz, Teresa Torańska, Irena Grudzińska–Gross, a także
ówczesny szef Instytutu Pamięci Narodowej, profesor Leon Kieres. Odbył
się również wieczór poświęcony ojcu literatury polskiej, przygotowany
przez Joannę Petry–Mroczkowską – wykład o twórczości Mikołaja
Reja połączono z czytaniem fragmentów jego poezji.
Niezwykłym wydarzeniem było spotkanie z Ewą Shadrin, długoletnią
czytelniczką biblioteki, a zarazem bohaterką zrealizowanego przez
Telewizję Krakowską filmu Potrójny agent. Film opowiada
o brawurowej ucieczce do Szwecji, w 1959 roku, studentki stomatologii
z Gdyni i komandora rosyjskiego niszczyciela z grupy stacjonującej
w Polsce. Uciekinierzy użyli motorówki, by pod osłoną nocy dopłynąć do
brzegów Szwecji. Ostatecznie osiedlili się w Stanach Zjednoczonych
i tam wzięli ślub. W 1975 roku, podczas wypełniania tajnej misji
w Wiedniu, Mikołaj Shadrin został uprowadzony przez agentów KGB.
Okoliczności jego śmierci ujawnione zostały dopiero po upadku reżimu
komunistycznego w Związku Radzieckim. Po projekcji filmu jego bohaterka
dzieliła się osobistymi refleksjami na temat tych dramatycznych
wydarzeń.
Biblioteka organizuje także przedstawienia teatralne, najczęściej
monodramy. Wystawiono między innymi Manifest, oparty na
tekstach Witkacego, w wykonaniu Ziuty Zającówny. Odbywają się tu także
imprezy muzyczne. Powodzeniem cieszył się występ Piotra Szczepanika
Stare i nowe pieśni poetyckie, złożony z utworów wybitnych
polskich poetów. Pieśni rosyjskie (Włodzimierza Wysockiego, Bułata
Okudżawy i Żanny Biczewskiej) zaprezentowali natomiast Andrzej Korycki
i Dominika Żukowska podczas Wieczoru przy świecach. Innym razem
można było posłuchać szant Jerzego Porębskiego.
Ze względu na szczupłość miejsca w bibliotece spotkania te odbywały
się najczęściej w Ambasadzie lub w Konsulacie. Kolejni ambasadorzy
i dyplomaci odnosili się do jej inicjatyw z wielką życzliwością. Do
dziś wspomina się tu zasługi ambasadora Jerzego Koźmińskiego. Niezwykle
cenne okazały się też kontakty z długoletnim radcą kulturalnym Mariuszem
Brymorą.
Ambasada stała się także miejscem obiadów czwartkowych, z których
pierwszy poświęcony był życiu i twórczości Władysława Reymonta. W rok
później, 6 listopada 2001 roku, zorganizowano w niej uroczyste obchody
dziesięciolecia biblioteki. Wziął w nich udział Michał Jagiełło,
dyrektor Biblioteki Narodowej, któremu Walendowski przekazał cenny dar
w postaci oryginalnego listu Jana Lechonia; list został odkryty w jednej
z książek będących w posiadaniu waszyngtońskiej placówki.
Biblioteka może się pochwalić znacznymi osiągnięciami na polu
integracji Polonii. Służą temu między innymi tradycyjne Kolędy,
organizowane w Ambasadzie. Łączą one występy zawodowych artystów ze
wspólnym śpiewaniem i poczęstunkiem, na który składają się potrawy
polskiej kuchni. Podobny cel ma organizowany wczesną jesienią doroczny
piknik. Oba wydarzenia są też okazją do zdobycia funduszy na potrzeby
placówki.
Ramy tradycyjnej działalności bibliotecznej przekraczała też,
zakończona sukcesem, kampania w obronie wiadomości nadawanych
bezpośrednio z Polski przez jeden z lokalnych kanałów telewizyjnych.
Od wielu lat jedno z pomieszczeń biblioteki wykorzystywane jest na
potrzeby działającej przy Ambasadzie szkoły polskiej. Dla najmłodszych
czytelników wydzielono część księgozbioru; udostępniono im też
komputery, by mogli korzystać z polskich multimedialnych programów
edukacyjnych. Szkołę reprezentuje w zarządzie biblioteki Grażyna
Żebrowska.
W roku 1997, dzięki Jerzemu Kozłowskiemu, uruchomiono stronę
internetową biblioteki. Oprócz katalogu zbiorów i wydań biuletynu
zawiera ona informacje o polskich imprezach w rejonie Waszyngtonu.
W ciągu osiemnastu lat działalności biblioteki zmarło wielu jej
członków założycieli (Alina i Ludwik Żerańscy, Wojciech Rymsza-
Pawłowski, Tadeusz Walendowski), a także innych osób, które przyczyniły
się do jej powstania, jak Andrzej Jarecki. Nie żyje też pełniąca dyżury
biblioteczne Anna Knezevich, która przez lata sprawowała również funkcję
sekretarza zarządu, oraz Jerzy Suboczewski, którego recenzje, pisane po
angielsku, ukazywały się w każdym numerze biuletynu. Odejście tych
zasłużonych ludzi nie przerwało jednak działalności biblioteki. Po
śmierci Tadeusza Walendowskiego w roku 2004 prezesem został Zbigniew
Okręglak. Redagowanie biuletynu po Alinie Żerańskiej przejęła Izabela
Rutkowska. Udało się pozyskać nieformalną współpracę wielu osób
zajmujących się recenzowaniem książek i filmów. Właśnie recenzje,
oprócz wywiadów i informacji o polskich wydarzeniach w Waszyngtonie,
stanowią jego główną treść.
Działalność biblioteki stała się bodźcem dla innych inicjatyw
społeczności polskiej. Nieformalne spotkania młodych czytelników,
którzy przychodzili, by wspólnie obejrzeć ten czy inny film ze zbiorów
biblioteki, przerodziły się w comiesięczną imprezę pod nazwą
Biblioteka–Filmoteka. Dzięki starannemu wyborowi filmów
i napisom w języku angielskim projekcje przyciągają także osoby nie
znające polskiego, a zainteresowane polskim kinem.
Z inicjatywy innej grupy w roku 2005 powstało Stowarzyszenie Studentów
Polskich w Waszyngtonie. Jego celem jest integracja polskojęzycznego
środowiska studenckiego z okolic stolicy.
Powodzenie Kolęd doprowadziło do powstania polskiego kabaretu,
złożonego z zawodowych artystów i amatorów. Kieruje nim Dorota
Ponikiewska. Kabaret zadebiutował w Ambasadzie 2 kwietnia 2007 roku
i występuje nie tylko w Waszyngtonie, ale także w Baltimore
i okolicznych uczelniach.
Przez lata zmienił się skład czytelników biblioteki. O ile na
początku byli to niemal wyłącznie przedstawiciele Polonii z różnych fal
emigracyjnych, o tyle dziś sporą grupę stanowią Polacy przebywający
w Waszyngtonie tymczasowo w ramach różnych stażów czy stypendiów albo
pracujący w organizacjach międzynarodowych. Przychodzą też rodziny
polsko–amerykańskie. Ze zbiorów korzystają również Amerykanie
poszukujący informacji o Polsce ze względów zawodowych lub osobistych.
Mają do dyspozycji spory księgozbiór w języku angielskim. Ewenementem
jest zainteresowany polską kulturą Ukrainiec Wladimir Nemirowsky, który
najpierw przychodził tylko na projekcje filmów, a dziś jest
akompaniatorem w polskim kabarecie.
W bibliotece odbywają też praktyki uczniowie i studenci. Korzyść jest
obopólna, bo placówka zyskuje tak potrzebną pomoc w postaci dodatkowych
rąk do pracy, a praktykanci prócz doświadczenia zdobywają wymagany przez
szkołę dokument, potwierdzający odbycie stażu w instytucji o charakterze
publicznym.
Od wielu lat biblioteka korzysta z usług księgarni wysyłkowej Merlin,
co znacznie usprawnia uzupełnianie zbiorów. Nadal jednak niektóre
nabytki trafiają na półki dzięki indywidualnym zakupom czy darowiznom.
Dziś zbiory biblioteki liczą siedem tysięcy książek i trzysta kaset
wideo. Czytelnicy mają także dostęp do wielu czasopism z Polski.
Trudno przecenić wysiłek zarówno członków zarządu biblioteki, jak
i ochotników związanych z nią mniej formalnie. Dyżury biblioteczne,
katalogowanie zbiorów, uaktualnianie strony internetowej, zamawianie
nowych pozycji, organizowanie spotkań, księgowość – wszystko to wymaga
ogromu pracy. Prócz tych systematycznych działań zdarzają się też
bardziej spontaniczne akcje, jak na przykład remont po zalaniu
pomieszczeń biblioteki wskutek wadliwej instalacji wodno-
kanalizacyjnej.
Obecny zarząd, wybrany w tym roku, liczy dwanaście osób. W jego skład
wchodzą: Zbigniew Okręglak, Anna Firsowicz, Mirosław Słoboda, Laura
Oldanie, Aleksandra Konarzewska, Jerzy Kozłowski, Monika Mieroszewska,
Paulina Migalska, Joanna Petry–Mroczkowska, Krzysztof Parczewski,
Dorota Ponikiewska i Grażyna Żebrowska. Stałymi współpracownikami są:
Agnieszka Christian i Iza Rutkowska. Chociaż działacze różnią się
wiekiem, zawodami czy długością pobytu w Stanach, to jednak łączy ich
pasja społeczna i przekonanie o misji biblioteki.
Rząd polski docenił wkład biblioteki w propagowanie kultury polskiej
w Stanach Zjednoczonych i przyznał najbardziej zasłużonym działaczom
wysokie odznaczenia państwowe. Otrzymali je: Tadeusz Walendowski,
Alina Żerańska, Zbigniew Okręglak, Anna Knezevich, Jerzy Kozłowski,
Monika Mieroszewska, Sylwia Murawska, Elżbieta Rymsza–Pawłowska,
Krzysztof Parczewski i Jerzy Suboczewski.
W 2007 roku, by uczcić pamięć głównego inicjatora i pierwszego prezesa
Tadeusza Walendowskiego, biblioteka w Waszyngtonie ustanowiła nagrodę
jego imienia, przyznawaną (osobom lub instytucjom) za „istotny wkład
w upowszechnianie rzetelnego wizerunku Polski poza jej granicami oraz
kształtowanie partnerskich kontaktów między Polakami i innymi narodami
w duchu tolerancji i wzajemnego poszanowania odrębności”. Pierwszym
laureatem nagrody został Andrzej Folwarczny, były poseł na Sejm,
polityk, pisarz, działacz społeczny i założyciel fundacji Forum Dialogu
Między Narodami. Jest to polska organizacja pozarządowa, zajmująca się
działalnością na rzecz zbliżenia pomiędzy Polakami i Żydami,
przeciwdziałaniem przejawom antysemityzmu i ksenofobii, a także edukacją
na rzecz tolerancji. Forum realizuje swoje cele poprzez seminaria,
wystawy, publikacje i programy wymiany, skierowane do młodzieży
i środowisk opiniotwórczych. Andrzej Folwarczny jest też współredaktorem książki
Trudne pytania w dialogu polsko-żydowskim. Nagrodę otrzymał
z rąk syna Tadeusza Walendowskiego, Eliasza. Uroczystość odbyła się
jesienią 2008 roku w Ambasadzie. Laureat wygłosił prelekcję na temat
trudności w przezwyciężaniu stereotypów w stosunkach polsko-żydowskich.
Ze względu na ograniczoną powierzchnię biblioteka boryka się
z wieloma problemami. Powiększanie księgozbioru odbywa się kosztem
dotychczasowych zasobów. Szereg książek, w tym dawno wyczerpanych
wartościowych pozycji emigracyjnych czy roczników czasopism, jak na
przykład paryska „Kultura”, trzeba było przekazać do magazynu.
Brak archiwum sprawia, że czasopisma po paru miesiącach rozdaje się lub
wyrzuca.
Trudno znaleźć warunki dla właściwego przechowywania cennych darów
obejmujących białe kruki, książki ponadstuletnie, książki z autografami
czy pierwsze wydania. Warto wśród nich wymienić Monte Cassino
Melchiora Wańkowicza, wydane we Włoszech w II Korpusie za sprawą Jerzego
Giedroycia, a także księgę Dziesięciolecia Polski Odrodzonej
1918-1928 pod redakcją Mariana Dąbrowskiego, ofiarowaną przez
ambasadora Jerzego Koźmińskiego. Pracochłonną konserwację cennego
egzemplarza bezinteresownie przeprowadziła Zofia Dunian, bibliotekarka
Uniwersytetu Katolickiego w Waszyngtonie. Zbiory biblioteki wzbogaciły
się również o nową cenną pozycję: Dziesięciolecie Polski
Niepodległej 1989-1999, pod redakcją Waldemara Kuczyńskiego, którą
placówka otrzymała w darze od wydawcy. Wydawnictwa te zasługują na
specjalną ekspozycję, ale z braku miejsca nie jest to na razie możliwe.
Mimo rozlicznych trudności biblioteka na stałe wrosła w życie
społeczności polskiej w rejonie Waszyngtonu. Zdołała też pozyskać
zainteresowanie rodowitych Amerykanów i przedstawicieli innych
narodowości. Przed niedawnym pokazem filmu Mała Moskwa słyszało
się w kuluarach wiele języków. Niepotwierdzone informacje mówią także
o zawartych w bibliotece znajomościach, które zakończyły się
małżeństwem.
Przy pisaniu tego tekstu korzystałem z artykułu Aliny Żerańskiej, który ukazał się w biuletynie biblioteki z okazji jej dziesięciolecia. Przeprowadziłem też rozmowy z jej byłymi i obecnymi działaczami.