15 lutego zmarł w Warszawie Antoni Heda, jeden
z najwybitniejszych dowódców oddziałów partyzanckich ZWZ i AK.
Prezydent RP Lech Kaczyński nadał mu w 2006 r. stopień generała brygady, a pośmiertnie Krzyż Komandorski
Orderu Odrodzenia Polski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne
zasługi. Sejm uczcił komendanta „Szarego” minutą ciszy.
Antoni Heda urodził się 11 listopada 1916 w Małomierzycach w rodzinie rolników.
Ukończył Kolejową Szkołę Techniczną i pracował do wojny w Fabryce
Zbrojeniowej w Starachowicach. Po napaści Niemiec na Polskę walczył pod
Iłżą, a następnie na Lubelszczyźnie. Po klęsce usiłował przejść przez
zieloną granicę, schwytany przez NKWD, osadzony w twierdzy Brześć, po
wybuchu wojny radziecko-niemieckiej trafił do obozu jeńców, skąd
udało mu się zbiec. Po powrocie w rodzinne strony podjął działalność
konspiracyjną. Pierwszą znaczącą akcją było zdobycie więzienia
niemieckiego Starachowicach i uwolnienie 80. więźniów, którzy stanowili
później trzon jego oddziału. Od tego momentu Heda przeszedł do
partyzantki i walczył w zgrupowaniu „Ponurego” – Jana Piwnika.
W walce był przykładem odwagi, nieustępliwości i konsekwencji.
Wszystkie podjęte przez niego akcje były udane. Liczne
były akcje zbrojne, które przeprowadził Antoni Heda, żeby wymienić
tylko:
Po tej ostatniej akcji Antoni Heda, któremu UB zamordowało dwóch
braci, ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem. W 1948 roku
został rozpoznany i aresztowany. Otrzymał cztery wyroki śmierci, lecz
dzięki wstawiennictwu oficerów Armii Ludowej, z którymi współdziałał
podczas okupacji, karę zamieniono na dożywocie. Był więziony na Rakowieckiej,
w Rawiczu i we Wronkach. Wyszedł na wolność
w 1956 roku na mocy amnestii. W latach siedemdziesiątych zamieszkał
z żoną i dwiema córkami w Kaniach. Nadal utrzymywał kontakty z dawnymi
towarzyszami broni. W 1981 roku został wybrany na Przewodniczącego
Niezależnego Związku Kombatantów przy NZZS Solidarność i podczas stanu
wojennego został internowany w Białołęce. W 1990 roku doprowadził do
zjednoczenia kilkudziesięciu organizacji kombatanckich w Światową
Federację Polskich Kombatantów. Był również Głównym Komendantem Związku
Strzeleckiego.
Za zasługi wojenne odznaczony został m.in. Krzyżem Virtuti Militari – dwukrotnie i Krzyżem Walecznych
Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski awansował go do stopnia pułkownika.
Antoniego Hedę żegnali żołnierze jego oddziału, liczne poczty
sztandarowe i delegacje organizacji kombatanckich, harcerzy, strzelców.
Po mszy świętej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbył się pogrzeb na
cmentarzu w Podkowie Leśnej.
„To był wspaniały dowódca i wspaniały
człowiek” wspominał „Szarego” jeden z jego żołnierzy.
M. W.