PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY, nr 48

Przekłady Leszka Engelkinga



Maryna Cwietajewa


* * *

Maska, muzyka... A trzecie?
Co jest równie ukochane?
Nie, nie powie. Ani ja.


Wiem to tylko, wiem to jedno
– I szaloną głową ręczę! –
Że nie matka. Żona? Nie.


Wiem to tylko, wiem to jedno,
Że jak muzyka i maska,
Migotanie, Moskwa, mróz,


Magnes, marmur, mrok i mazur
Też zaczyna się na „m”.


– Morze czy też mandarynki?



Moskwa, październik 1919


***

Маска – музыка… А третъе
Что любимое? – Не скажет.
И я тоже не скажу.


Толко знаю, толко знаю,
– Шалой головой ручаюсь! –
Что не матъ – и не жена.


Толко знаю, толко знаю,
Что как музыка и маска,
Как Москва – маяк – магнит –


Как метелъ – и как мазурка
Зачинается на М.


Море или мандарины?



Москва, октябрь 1919




Nikołaj Gumilow


Słowo

W one dni, gdy nad ziemią nową
Bóg pochylał twarz zadumaną,
Wstrzymywało słońca bieg słowo,
Słowem całe miasta zwalano.


Orzeł bał się drgnąć czubkiem pióra,
Rój gwiazd w księżyc wtulał się z trwogą,
Kiedy niby ognia purpura
Słowo górną płynęło drogą


Życiu w dole zaś liczb starczało,
Były niby w jarzmie bydlęta
Mądra liczba powie niemało,
Każdy odcień sensu pamięta.


Siwy starzec potężną ręką
Zło i dobro trzymał wciąż w szachu,
Lecz się nie chciał zwrócić ku dźwiękom,
Liczbę trzciną kreślił na piachu.


Nie pomnimy, że światłość dana
Tylko słowom za ziemskim progiem,
Ewangelia świętego Jana
Mówi „Słowo” i „było Bogiem”.


My w przyrodę ciasną do bólu
Chcemy wtłoczyć je wciąż od nowa
I jak pszczoły w wymarłym ulu
Strasznie cuchną nieżywe słowa.


СЛОВО

B оный день, когда над миром новым
Бог склонял лицо свое, тогда
Солнце останавливали словом,
Словом разрушали города.


И орел не взмахивал крылами,
Звезды жались в ужасе к луне,
Если, точно розовое пламя,
Слово проплывало в вышыне.


А для низкой жизни были числа,
Как домашний, подъяремный скот,
Потому что все оттенки смысла
Умное число передает.


Патриарх седой, себе под руку
Покоривший и добро и зло,
Не решаясь обратиться к звуку,
Тростью на песке чертил число.


Но забыли мы, что осиянно
Толко слово средь земных тревог,
И в Евангелии от Иоанна
Сказано, что слово это – бог.


Мы ему поставили пределом
Скудные пределы естества,
И, как пчелы в улье опустелом,
Дурно пахнут мертвые слова.



 <– Spis treści numeru