PODKOWIAŃSKI MAGAZYN KULTURALNY, nr 45


Marcin Jurzysta




Przypuszczenie

Wypuście mnie stąd

z tej klatki

w której turyści karmią mnie cukierkami

a ja nie mogę uciec przed ich wzrokiem

Coś jest w drodze

Może kolejne dziecko

mimo swojego sprzeciwu

zostanie wydalone z kobiety

a lekarz pozbawi je nadziei

przecinając pępowinę

Coś jest w drodze

Chcę wyjść i przekonać się sam

wybiec naprzeciw i zobaczyć

Coś jest w drodze

Może kosmiczna zagłada

zapowiadana prawie tak często

jak prezydenckie wybory

albo powódź która na moment

jednoczy naród w rytm piosenki Kasi Nosowskiej

Coś jest w drodze

Otwórzcie bramę zoo

bym razem z innymi zwierzętami

zdążył zająć miejsce w arce Noego

albo w żółtym autobusie polskiego ekspresu

jeśli tam bilety będą tańsze

Coś jest w drodze

Chcę być na miejscu gdy dojdzie





Diagnoza

Lekarskie oko bada wnikliwie

Wprawne ręce dokonują oględzin

Objawy określają rodzaj schorzenia

Przykro mi nic się nie da zrobić

homo

I to sapiens

Gdyby tylko erectus

to byłaby jeszcze nadzieja

gumowe dłonie chirurgów

uporałyby się z kręgosłupem

ale to sapiens

nie pomogą antybiotyki

akupunktura

chemoterapia

naświetlania

zioła

Homo sapiens

to brzmi nieuleczalnie.





* * *

Dzisiaj rano

obudził mnie strach

że ono mnie wchłonęło

że wpadłem w jego paszczę

rozwartą między dwoma krawężnikami



Kiedyś oglądałem

pasję muchy

więzionej przez rosiczkę

zresztą może to nie była mucha

tylko człowiek

wszystko jest przecież

takie podobne

a teraz przyszła kolej na mnie

już czuję jak rozpuszczam się

w jego enzymach



Będę pomagał mu

rozmnażać się

roznosząc reklamy i ulotki

będę przyklejał te zarodniki

do obcych dłoni

by jego grzybnia

rozrastała się

by dosięgało swoimi językami

jeszcze białych piersi





 <– Spis treści numeru