(...) Kompozytor wybitny, wielki, geniusz kompozycji muzycznej,
na niej głównie skoncentrowany, nie działa wszak nigdy
w intelektualnej próżni, w przestrzeni wyjałowionej
z myśli–idei–pojęć tyczących spraw dla ludzkiej egzystencji
fundamentalnych. Twórca uprawiający sztukę tak hermetyczną
i ezoteryczną jak muzyka, żyje i tworzy, chcąc nie chcąc, w polu
myślowym filozofii, w przestrzeni metafizycznej. A im bardziej
oryginalna, prekursorska i odkrywcza jego myśl muzyczna
i muzykotwórcza, tym głębszy jej związek z myślą filozoficzną, tym
bliższa filozofii samej. Jest tak po prostu dlatego, że i muzyka,
i filozofia, jak też i wszelkie sztuki na miano artes zasługujące,
powstają we wspólnej przestrzeni duchowej.
W XIX wieku muzyka romantyczna, tak czuła na różne inspiracje,
w nowy sposób otwiera się również na filozofię, a kompozytor dla
tworzonej przez się muzyki odkrywa perspektywę metafizyczną. Już
sama osobowość kompozytora wybitnego – jego światoodczucie,
światoobraz, światopogląd – kształtuje się w duchowej przestrzeni,
której dominantę i górny pułap myślenia wyznacza filozofia. A cóż
dopiero gdy tym kompozytorem jest ktoś taki jak Wagner! Ktoś
o naturze tak chłonnej i otwartej na różne podniety intelektualne,
pochłaniacz książek, żywo zainteresowany filozofią! Również pisarz
i myśliciel, co żyje, działa i tworzy w stuleciu literatury, pisarstwa
wszelkiego rodzaju, pleniącego się obficie – od wyżyn artyzmu
i myśli po niziny pisarstwa „brukowego” i pseudoliterackiej
tandety; w polu ważkich prądów literackich – romantyzmu,
realizmu, naturalizmu; w duchowej współobecności wielkich pisarzy
– Goethego, Heinego, Balzaca, Baudelaire'a, Flauberta, Gogola,
Dostojewskiego, Tołstoja... W owym czasie wyższą świadomość
literacką Europy kształtują dzieła pisane głównie po niemiecku
i francusku. Książki równie wybitne, arcydzieła literackie w innych,
bardziej lokalnych, „peryferyjnych” językach – w tym
i polskie – skazane są na lokalne odbiory i egzystencje w obrębie
kultur narodowych. Są i wyjątki – Duńczyk Andersen, Norweg
Ibsen – co mocą swoich talentów potrafili przełamać bariery
języków lokalnych i zyskać uznanie międzynarodowe. Prawdziwą
zaś potęgą okaże się tu wielka literatura rosyjska, dramaturgia
i proza – budząca tak wielkie zainteresowanie na Zachodzie,
w Niemczech, we Francji, że tłumaczono ją niejako na pniu – coraz
silniejszy wpływ wywierająca na zachodnich pisarzy. Gdy Wagner
ma lat dziewiętnaście, umiera największy poeta języka niemieckiego,
osiemdziesięcioletni Goethe, parę miesięcy po ukończeniu drugiej
części Fausta, największego arcydzieła literatury niemieckiej.
(Parę lat później, w samotności i obłąkaniu, umiera inny wielki
poeta, dorównujący może Goethemu wysokością poetyckich lotów,
acz nie rozległością uprawianych dziedzin literatury – Friedrich
Hölderlin). Przestrzeń duchowa kultury niemieckiej, w której żyć
i tworzyć będzie Wagner, jest nasycona poezją; poezja kwitnie także
w kulturze innych krajów ówczesnej Europy. Rzut oka na historię
literatury niemieckiej lub którąś z antologii poetyckich tego czasu,
uświadamia nam, jak obfita to była twórczość poetów: Heine,
Eichendorf, Rückert i wielu, wielu innych, mniejszych może, ale
przecież zawsze duchem romantycznej wyobraźni natchnionych...
Jest to w ogóle czas wzmożonej intensywnej wyobraźni
artystyczno– myślowej, poetycko– intelektualnej,
kulminującej w dziełach wybitnych, arcydziełach myśli filozoficznej,
muzyki, literatury, często prekursorskich i profetycznych,
otwierających nowe horyzonty, wskazujących nowe drogi rozwoju
filozofii, muzyce, literaturze; uprawianym tak owocnie dziedzinom
przydać jeszcze trzeba malarstwo: tu też mamy nieprzebraną ilość
twórców, mnogość tendencji, różność kierunków, nurtów, prądów:
romantyzm z jego symbolizmem i koloryzmem u największych
mistrzów romantycznej wyobraźni – Caspara Davida Friedricha
i Eugene'a Delacroix; realizm (mieszczański), akademizm, naturalizm,
symbolizm późnoromantyczny... I wreszcie, to zachwycające
objawienie w dziejach malarstwa Zachodu: impresjonizm, rozkwitły
jeszcze za życia Wagnera (wszak jego ostatni portret jest dziełem
Renoira!).
To życie właśnie – dynamiczne, niespokojne, ruchliwe, zmienne
w rytmie i tempie, obfitujące w wydarzenia zaskakujące, życie
wielkiego twórcy (który nie zawsze bywał wielkim człowiekiem) –
od dawna nęciło biografów i napisano na ten temat mnóstwo
książek, z mniejszym lub większym talentem fabulizacyjnym (...)
Ilustrowane monografie wielkich kompozytorów. Bohdan Pociej „Wagner”. Polskie Wydawnictwo Muzyczne. Warszawa 2004. Fragment rozdzału I.