Urodził się 1 marca 1896 roku w Warszawie. Po ukończeniu Gimnazjum
Rocha Kowalskiego wstąpił do Seminarium Duchownego w Warszawie i w 1922
roku otrzymał święcenia kapłańskie. Następnie studiował na Wydziale
Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego oraz w Instytucie Biblijnym
w Rzymie. W roku 1926 uzyskał stopień doktora teologii. Obdarzony
wielkimi zdolnościami do języków obcych, znał biegle łacinę, angielski,
francuski, niemiecki, rosyjski, włoski, studiował także hebrajski
i grekę.
Był prefektem w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Mogielnicy oraz
w trzech warszawskich gimnazjach: M. Konopnickiej, J. Poniatowskiego
i Władysława IV.
Pełnił również funkcję wizytatora szkół warszawskich i moderatora
Sodalicji Mariańskiej.
Wiele czasu poświęcał pracy z młodzieżą, na Wileńszczyźnie
i w Zakopanem organizował obozy letnie i zimowiska.
W czasie wojny spłonęło jego mieszkanie wraz z cenną biblioteką.
Wówczas z plebanii kościoła św. Zbawiciela, gdzie pełnił obowiązki
wikariusza, przeniósł się do mieszkania ks. Bronisława Kolasińskiego
przy ul. Jaworzyńskiej i tam mieszkał aż do wybuchu Powstania
Warszawskiego nadal będąc wikariuszem w kościele św. Zbawiciela.
Podczas okupacji brał udział w tajnym nauczaniu przy Wyższej Szkole
Budowy Maszyn im. Wawelberga i Rotwanda. Jako kapelan PCK pracował na
dworcach, w szpitalach i punktach ratunkowych. Aresztowany przez
Niemców i osadzony w więzieniu przy ul. Daniłowiczowskiej, cudem
uniknął Oświęcimia. Po zwolnieniu z więzienia w dalszym ciągu pełnił
obowiązki wikariusza i prefekta oraz spowiednika w Seminarium Duchownym.
Brał czynny udział w Powstaniu Warszawskim jako kapelan i intendent
szpitala przy ul. Jaworzyńskiej. Na krótko znalazł schronienie
w majątku przyjaciół w Dańkowie koło Grójca.
Po Powstaniu posługę kapłańską pełnił w kościele św. Krzysztofa
w Podkowie Leśnej, gdzie rektorem był jego przyjaciel, ks. B.
Kolasiński. Po śmierci ks. Kolasińskiego Kuria Archidiecezjalna Warszawska
rezydująca w Milanówku mianowała księdza kanonika Barańskiego
proboszczem w Podkowie Leśnej. Organizował parafię, uczył religii
w miejscowym gimnazjum, prowadził koło ministrantów, Sodalicje
Mariańskie, a także założył chór.
Dbał o piękno wnętrza świątyni. Do dziś mieszkańcy pamiętają absydę
i ściany kaplicy ozdobione malowidłami kwiatowymi przypominającymi malarstwo
secesyjne oraz błękitny, gwiaździsty nieboskłon kopuły. Dla zachowania
istniejącej w kościele polichromii
sprowadził artystów i studentów z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Wyposażył kościół w stacje Drogi Krzyżowej, dębowe konfesjonały.
W imieniu dyrekcji Elektrycznych Kolei Dojazdowych EKD 4 X 1946 r.
zwrócił się do Kurii Metropolitalnej w Warszawie z prośbą o wmurowanie
na zewnętrznej ścianie kaplicy Matki Bożej tablicy pamiątkowej dla
uczczenia pracowników EKD zamordowanych przez barbarzyńskiego wroga
w latach 1939-45. Widnieje na niej 16 nazwisk.
Także w imieniu Komitetu Parafialnego zwrócił się do Kurii
Metropolitalnej o aprobatę umieszczenia we wnęce kaplicy Matki Bożej
tablicy upamiętniającej pierwszego proboszcza – ks. Kolasińskiego.
Po przeczytaniu listu pasterskiego ks. Prymasa Wyszyńskiego na temat
„Caritasu” ks. Barański został aresztowany przez UB i osadzony
w więzieniu przy ul. Sierakowskiego na Pradze. Groziło
mu pięć lat więzienia. Dzięki porozumieniu kościoła z rządem
po kilku miesiącach pobytu w areszcie został zwolniony.
Wrócił z chorobą serca, ale nadal pracował, odwiedzał chorych,
samotnych i starych parafian oraz prowadził chór, który – jak wspomina
S. Werner PMK, nr 29-30, 2000 – był jego oczkiem w głowie.
Osobiście
uczył śpiewu chórzystów i ustawiał im głosy. Chór był mieszany,
czterogłosowy i miał poważny, trudny program.
Ksiądz Fanciszek Barański był wyrozumiały, ale i wymagający. Pragnął,
aby podkowiański kościół miał charakter misyjny. Marzył o rozbudowie
kościoła bez naruszenia stylu, z zachowaniem głównego ołtarza i obrazu
św. Krzysztofa namalowanego przez J.H.Rosena.
W 1964 r. udało mu się uzyskać
zezwolenie na urządzenie przykościelnego ogrodu i na rozpoczęcie budowy
małej kancelarii obok kościoła. W tym samym roku, schorowany, przeszedł
na emeryturę. Po długich i ciężkich cierpieniach zmarł 25 stycznia 1969
roku. Na podkowiańskim epitafium wyryto następujące słowa: ks.
kanonik, doktor św. teologii, w kapłaństwie lat 47.
Grażyna Zabłocka
Ks. Jerzemu Sokołowskiemu dziękuję za udostępnienie pracy magisterskiej „Historia parafii Podkowa Leśna” Wydz. Teol., ATK, Warszawa 1997.