Niby centaur wyrastasz przede mną
z rękami wyciągniętymi ku niebu,
z nogami utkwionymi w błocie
Nikos Kazantzakis
(motto wystawy)
Centaurowie to wedle Homera „plemię potworów kosmatych” (Iliada ks. II w. 735). Ożywieni ponownie przez Fidiasza jako temat,
dwa i pół tysiąca lat temu, zamknięci zostali w walce z Lapitami w kwadratach metop Partenonu. Zygmunt Kubiak w Mitologii
Greków i Rzymian pisze, iż „...kentauromachia stała się dla przyszłych wieków obrazem zmagań jasnego dziedzictwa kultury greckiej
z napierającej na nie dzikością...”.
Jednak centaur Fidiasza – symbol barbarzyństwa – który poprzez przydane mu cechy animalistyczne uzewnętrznia swą naturę
– czuje się dobrze w postaci pół człowieka, pół konia. Wyraża się to
w harmonijnym zespoleniu w rzeźbie elementu ludzkiego ze zwierzęcym.
Intrygująca, i przez podwójność swej istoty dramatyczna figura, jest motywem, wokół którego krąży wyobraźnia artystów także w czasach
nowożytnych. Z interpretacją tego tematu od kilku lat absorbującego Jacka Waltosia mogliśmy się zapoznać w serii jego rzeźb, obrazów i rysunków prezentowanych w Krakowie.
Na uwagę szczególną zasługuje kompozycja malarska stworzona z elementów do składania (osiem
płócien 2m x 1m). Tym razem Artysta buduje z nich sześcian o boku 2 x 2 metry. Tym razem – bo wcześniej, w innej konfiguracji praca pokazywana była na wystawie dedykowanej Wyspiańskiemu. Poprzez
zastosowanie kwadratu wyrażającego przestrzeń, przez formę, w której zamykają się poszczególne części kompozycji, Jacek Waltoś nawiązuje do wspomnianego fryzu architektonicznego, stosując wszakże
odmienny materiał. Praca nosi tytuł Centaur IX – rzeźba zastępcza.
Cztery obrazy w sienach i ciemnych brązach przedstawiają ogromne zwaliste zwierzę, od którego
przytłaczającej cielesności stara się
uwolnić, z niej wydzielić, nikła
i krucha postać ograniczona geometrią, zatrzymana krawędzią płótna
konstytuującą się w linię horyzontu, w miejscu, gdzie kończy
się tworzywo „rzeźby zastępczej”,
a otwiera niematerialna, domyślna przestrzeń nieba. Otwiera się czy
spada? Przytłacza czy wznosi ku sobie?
Także w pozostałych obrazach, w wybranej przez artystę jeszcze w latach młodzieńczych gamie kolorystycznej (ugier, siena, błękit
i czerń) symbolizującej za Empedoklesem cztery żywioły, wyrywa się z cielska nieokiełznanego zwierzęcia, szamoce i rezygnuje z wolności przezroczysta istota – symboliczna emanacja duchowości i światła rozumu. Trzeba nam także
uwagę baczną zwrócić na kunsztowne zasady kompozycji, na „boską geometrię” – fundament prac,
prześledzić przewrotną nieraz wędrówkę kolorów wokół osi obrazów. W nich to, a także w rzeźbach symbolika wyraża podwój-
ność natury ludzkiej, splot przeciwieństw, wieczne konflikty ciała i ducha.
Tworzywo rzeźbiarskie – cement i grys marmurowy – powolne
jest rękom artysty. Rzeźby Jacka Waltosia są niewielkie, mistrzowskie. Są piękne uwodzicielską swobodą rzeczy powstałych jakby od
niechcenia. Lecz piękno, powtarzając za Bohdanem Pociejem (O pięknie muzycznym, „Więź” 155/2002):
„Nie może być poznane, a tylko doznane – w intuicji, w odczuciu. Piękno w istocie jest tajemnicą”.
Wedle Jacka Waltosia Piękno jest atrybutem sztuki. Artysta jest bowiem wierny platońskiej triadzie
dobra, piękna i prawdy. Tematy, do których sięga od początku drogi twórczej, tkwią w kręgu tradycji kultury. Pojawiają się w seriach prac wykonywanych w wielu technikach, takich m.in., jak: Fedra według Jeana Racina, Pieta w trójnasób, Płaszcz miłosiernego Samarytanina, Samuel i głos, Ofiarowanie
I. przez A.
To przeważnie tematy podejmowane po wielokroć przez malarzy i rzeźbiarzy na przestrzeni wieków.
Tysiąclecia śródziemnomorskiej tradycji malarskiego obrazowania wykształciły tę możliwość podwójnęj gry iluzji – że to, co duchowe
może być ukazane w tym, co konkretne i materialne, i przeciwnie, materialne wynikać może z tego, co
duchowe... Twórczość Jacka Waltosia oparta jest o pełną świadomość i wyjątkową znajomość tej tradycji.
(Maciej Gutowski, Galeria, Lumen 1998)
Jacek Waltoś, Centaur. Galeria „Gołogórski”.
Kraków, styczeń 2003.
Wystawa z cyklu
„Najwybitniejsi artyści XX wieku”.