Ani marmurowa wieża w Pizie,
ani wodospad Niagara,
ani księżyc
na czarnej sukni nocy,
ani nagi miecz ze złotą rękojeścią,
ani drżąca kolumna z alabastru
nie są tak piękne jak naga kobieta.
Ani pieśń nawet,
Pieśń nad pieśniami, czyli najpiękniejsza
ze wszystkich pieśni króla Salomona,
nie jest tak piękna,
choćby zanucił ją śpiewak
brząkający na kiści winogradu.
z tomu Odlévání zvonů (1967)
przełożył Leszek Engelking